Opublikowane 24 października 2018
Mimo że szkoda całkowita jest jednym z najważniejszych pojęć w przypadku ubezpieczeń komunikacyjnych, nie posiada ona definicji prawnej. Sposób jego dokładnego rozumienia zależy od tego, czy naprawiamy szkodę z OC czy AC.
W przypadku ubezpieczenia OC towarzystwo może określić szkodę całkowitą wtedy, kiedy pojazd uległ tak dużym uszkodzeniom, że:
W innym przypadku ubezpieczyciel określi szkodę częściową.
Jakie odszkodowanie otrzyma się, jeżeli ubezpieczyciel określi szkodę całkowitą?
Zastosowana zostanie tzw. metoda dyferencyjna. Od wartości auta przed uszkodzeniem odejmie się wartość pozostałości (wraku) samochodu po wypadku. Różnica to odszkodowanie, które otrzymasz.
W przypadku autocasco pojęcie szkody całkowitej rozumie się nieco inaczej. Dochodzi do niej mianowicie wtedy, kiedy koszt naprawy przekroczy określony procent wartości nieuszkodzonego samochodu na dzień szkody. Każdy ubezpieczyciel może ustalić dowolnie ten procent, jednak zdecydowana większość ubezpieczycieli wybiera 70%. Co to oznacza w praktyce?
Załóżmy, że koszt naprawy zostanie obliczony na 80% wartości auta. Jeśli poszkodowany naprawia samochód z OC, ubezpieczyciel określi szkodę częściową. Otrzyma się wtedy odszkodowanie w wysokości umożliwiającej przywrócenie auta do użytku. Jeśli jednak szkodę zgłasza się z AC, w zdecydowanej większości przypadków ubezpieczyciel określi w takim przypadku szkodę całkowitą. Wypłaci więc odszkodowanie zgodnie z metodą dyferencyjną.